1
1
2
2
3
3
4
4
5
5
 
 

Zgwałcenie

– Zagadnienia społeczno-prawne Istota przestępstwa zgwałcenia

– 1. Rozpatrując istotę przestępstwa zgwałcenia, poszukujemy odpowiedzi na pytanie: jakie dobra, wartości ludzkie, społeczne są głównym przedmiotem zamachu ze strony sprawcy zgwałcenia, jaka jest zasadnicza treść krzywdy doznanej przez jego ofiarę. Przedmiot zamachu, jak również krzywda doznana przez osobę zgwałconą mogą wprawdzie być zróżnicowane w konkretnych sytuacjach nie tylko pod względem ich natężenia, ale i charakteru. Zakładamy wszelako, że można wyśledzić stypizowany przedmiot zamachu w każdym fakcie zgwałcenia, że można pokusić się o ogólną charakterystykę krzywdy wyrządzonej ofie- rze. Zazwyczaj sprawca przestępstwa atakuje równocześnie różne wartości, ofiara doznaje nie jednej krzywdy, ale przeżywa ich wiele. Toteż podkreślamy, że chodzi o wykrycie głównego kierunku zamachu ze strony sprawcy, najbardziej bolesnej krzywdy, która dzieje się ofierze przestępstwa. Tylko bowiem tą drogą możemy dotrzeć do istoty zła zawartego w przestępstwie zgwałcenia.

– 2. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że tym przedmiotem ataku jest elementarna psychologiczna wolność osobista jednostki w sferze jej życia płciowego. Wynika to już ex dejlnitione. Gwałt jest bowiem zaprzeczeniem, unicestwieniem wolności. Zagadnienie jest jednak kontrowersyjne i ma swoje ciekawe implikacje, zwłaszcza na tle rozwoju ustawodawstwa karnego i ewolucji doktryny (szczegółową analizę tych problemów daje w swej pracy M. Filar, 1974). Zdaniem niektórych teoretyków wartością społeczną atakowaną przez zgwałcenie jest moralność płciowa (która domaga się, by obcowaniu płciowemu towarzyszyło jakieś wyższe uczucie: miłości, przyjaźni lub przynajmniej życzliwości). Inni jeszcze, zwłaszcza autorzy dawni, uważają, że przez zgwałcenie została naruszona „cześć niewieścia”, nastąpiło pohańbienie kobiety. Wreszcie – spotykamy się z poglądem, że przedmiotem zamachu jest prawo jednostki do swobodnego dysponowania swoim ciałem. Zgwałcenie jest po prostu kwalifikowaną, szczególną postacią ogólnego przestępstwa, polegającego na „zmuszeniu innej osoby do określonego zachowania”.

– 3. Ta rozbieżność stanowisk w kwestii istoty przestępstwa zgwałcenia odzwierciedla się w ustawodawstwach karnych różnych krajów i w doktrynie. W polskim kodeksie karnym z 1932 r. przepis o zgwałceniu mieścił się w rozdziale „Nierząd”, z czego można by wnioskować, że kodeks zalicza to przestępstwo do czynów sprzecznych z moralnością. Nowy kodeks z 1969 r. zamieścił ten przepis w rozdziale o przestępstwach przeciwko wolności (a nie w następnym, który zawiera przepisy o przestępstwach przeciwko obyczajowości), z czego wynika, że obowiązujące prawo karne traktuje zgwałcenie jako naruszenie wolności osobistej jednostki, podkreśla to zresztą wyraźnie uzasadnienie do projektu kodeksu karnego. Kwalifikowanie zgwałcenia jako zamachu na cześć niewieścią jest właściwe starszym ustawodawstwom. Kodeks kar głównych i poprawczych z 1847 r. przepisy o zgwałceniu umieścił w rozdziale zatytułowanym „O obronie honoru”. Takie zapatrywanie na istotę zgwałcenia jest reliktem średniowiecznych poglądów, myśli feudalnej (Filar, 1974).

– 4. Ta różnica stanowisk ma sens głębszy, społeczny. Niektórzy bowiem autorzy odrzucają koncepcję ochrony wolności osobistej przez przepis o zgwałceniu, zaprzeczając jednostce prawa do wolności seksualnej, do swobodnego dysponowania swoim ciałem. Ich zdaniem, kobieta nie ma prawa do wolności, bo trąci to libertynizmem, ma jedynie obowiązek zachowania czystości, czci niewieściej, wstrzemięźliwości. Jest to stanowisko, oczywiście, wsteczne, wywodzące się z myśli, że kobieta jest jedynie przedmiotem, a nie podmiotem, którego pierwszym atrybutem jest wolność osobista. Byłoby twierdzeniem zbyt optymistycznym mniemanie, że i obecnie nie pokutują w umysłach ludzkich (zwłaszcza mężczyzn gloryfikujących swą wyższość) podobne idee. Niemniej jednak jest to stanowisko, które można jako relikt zmurszałych, antyhumanitarnych poglądów pominąć. Podnoszą się natomiast głosy, że skoro zachowanie seksualne człowieka jest na skutek wielu przyczyn spętane całą siecią różnych zakazów, to tym samym nie można twierdzić, że jednostka dysponuje całkowitą swobodą w zakresie regulowania swojego życia erotycznego. Do analizy tego twierdzenia jeszcze powrócimy, ale’tu, przy rozstrzyganiu probiemu zgwałcenia, można ograniczyć się do przypomnienia, że zakaz gwałtu ochrania nie wolność pozytywną, tj. „do” niczym nieskrępowanego życia seksualnego, ale wolność negatywną, tj. „od”, „przed” obcowaniem płciowym nie chcianym, za.ówno ze wzglądu na partnera, jak i na sposób realizacji czynu. Taka elementarna „negatywna” wolność do nieuprawiania życia seksualnego musi być za wszelką cenę respektowana. W pewnym sensie implikuje to i „pozytywne” prawo do takich praktyk seksualnych, z jakimi związane są doznania przyjemności, rozkoszy, bardziej wzniosłe przeżycia emocjonalne. W każdym razie ofiara wprost broni się przed nie chcianym obcowaniem płciowym, do czego ma elementarne prawo.

About The Author

admin

Leave a Reply