Kościół a antykoncepcja
Praktyka społeczna od wieków zmierzała do rozerwania związku między płodzeniem a współżyciem seksualnym, posługując się różnymi, często bardzo szkodliwymi, a zawsze zawodnymi sposobami antykoncepcji. Z konieczności też sięgano do najbardziej niebezpiecznego w dawnych warunkach sanitarnych i medycznych zabiegu przerywania ciąży. Wynalezienie coraz skuteczniejszych sposobów zapobiegania ciąży, aż do stuprocentowo lub prawie absolutnie pewnych (pigułki doustne, spirale domaciczne IUD), niewątpliwie ułatwiło ludziom życie seksualne zgodnie z moralnym nakazem powstrzymania się od przypadkowego płodzenia dzieci, z tym jednak, iż odbyło się to na drodze emancypacji seksu od funkcji prokreacyjnych, a nie na zasadzie rezygnacji z seksu ze strachu przed zapłodnieniem.