1
1
2
2
3
3
4
4
5
5
 
 

Dysproporcje między potrzebami seksualnymi

Poza tym ignorancja w sprawach seksualnych prowadzi niekiedy do zahamowań i odbiera satysfakcję płynącą z przeżyć seksualnych. Prócz tego wychowawcze, uświadamiające oddziaływanie ma na celu ochronę człowieka przed nieprzewidzianymi, negatywnymi skutkami aktu seksualnego spontanicznego, z uwagi na partnera, który rozmaicie może reagować na owe zachowania ekspresyjne. Stąd też wychowanie seksualne polega między innymi na tym, by nauczyć człowieka stosowania szczególnej gry, nie w sensie wyrachowania, udawania i obłudy, lecz w sensie nabycia wtórnej spontaniczności, dostosowanej, w pewnej przynajmniej mierze, do wymagań partnera. Jeśli zgodzimy się, że życie seksualne to nie tylko sprawa samego aktu fizjologicznego, lecz także postaw psychicznych, systemu wartości, społecznych i indywidualnych konsekwencji życiowych itp., to wówczas jasne się staje, że seksuologia społeczna może podejmować próby regulowania życia seksualnego, usiłując jednak nie dopuścić do deformowania osobowości. Skoro każdy człowiek jest jedyny i niepowtarzalny, zmiany według przyjętego modelu czy schematu ogólnego sprzeczne byłyby z punktu widzenia antropologii filozoficznej z zasadą, że człowiek jest wartością najwyższą.

W skali ogólnoludzkiej uderzają przede wszystkim ogromne dysproporcje między potrzebami seksualnymi a ich zaspokajaniem u różnych ludzi, w różnych społeczeństwach. Są ludzie, funkcjonujący normalnie, pracujący twórczo, którzy nie utrzymują stosunków seksualnych są tacy, którzy nawet nie czyniąc z seksu pierwszoplanowej sprawy swego życia, utrzymują bardzo częste stosunki seksualne z różnymi partnerami. Fakt ten czyni niejako równouprawnionymi argumenty za nieograniczoną swobodą seksualną, jak również za jej ograniczeniem w świetle uznania, że zdolność do działań twórczych jest cechą istotną w człowieku, że jego moralnym i społecznym obowiązkim jest ją aktywizować i rozwijać.

About The Author

admin

Leave a Reply